Słowo NIEPODLEGŁOŚĆ odmieniano we wszystkich przypadakach, już w chwili, kiedy zaborcy rozgrabili Polskę. Przecież znakomita większość Polaków nigdy się nie pogodziła z utratą wolności, a prady niepodległościowe trafiły nawet pod strzechy. Jednym z tych, którzy natychmiast chwycili za broń, był wybitny syn parafi łubowskiej – podpulkownik Ignacy Dobrogoyski herbu Grabie – znakomity żołnierz i więzień stanu. Dzisiaj patronuje jednej z ulic na poznańskich Winiarach.

Urodził się 27 lipca 1772r. w Leśniewie, w ziemiańskiej rodzinie Macieja, właściciela tej wioski. Niestety, nie zachowały się żadne wiadomości o jego matce. Mozna przypuszcać, że zastał ochrzczony w kościele łubowskim, którego 350, rocznica przypada właśnie w tym roku. Trudno też cokolwiek powiedzieć o jego dzieciństwie. Wiadomo natomiast, że jako szesnastolatek (1788) zastał kadetem w 6. regimentcie piechoty dowodzonym przez Brodowskiego. Trzy lata później (12 grudnia 1791r.) otrzymał w kampanii roku 1792 (bitwa pod Dubienką) przeciw zaborczej interwencji w Polsce. Następnie bił się pod Racłwicami i Szczekocinami – w insurekcji kosciuszkowskiej. Kolejny awans (na porucznika) otrzymał w roku 1794 i wtedy prawdopodobnie powróił do rodzinnego Leśniewa.

Wkroczenie wojsk napoleońskich na ziemie polskie doprowadziło do wybuchu powstania ludności polskiej przeciwko Prusakom. Wzięła w nim udział średnia szlachta, w przeważajacej większości znani przywódcy z okresu insurekcji kościuszkowskiej, a także mieszczaństwo i chłopi. Gdy w 1806r. w Kaliszu zaczęto tworzyć Pułk Piechoty Księstwa Warszawskiego, Dobrogoyski ponownie wstąpił do wojska – ale już w randze kapitana. Z nowymi towarzyszami broni wziął udział w bitwie pod Niborkiem, a za męstwo wykazane w boju, 28 grudnia 1807r. otrzymał krzyż virtuti militari.

Utworzone przez Napoleona Księstwo Warszawskie, postanowili podbić Austriacy. Podbicie Księstwa miało zachęcić Rosję albo Prusy do współnej walki z cesarzem Francuzów. Trzydziestotysięczną armią austriacką dowodził arcyksiążę Ferdynand d’Este. Polacy przeciw tej sile wystawili jedynie 12 tysięcy żołnieży pod wodzą księcia Józefa Poniatowskiego. Bitwa pod Raszynem (19 kwietnia 1809r.) – zwycięska dla Polaków, zmusiła przeciwnika do odwrotu. Kolejny raz niezwykłym męstwem wykazał się Ignacy Dobrogoyski, który 27 maja 1809r. otrzymał nominację na szefa batalionu oraz przeniesienie do Zamościa do świeżo formowanego 16 Pułku Piechoty. Zanim ruszył do Zamościa, jedynie z jedną kompanią garnizonu praskiego, 31 maja przepędził znacznie liczniejszą kompanię austriacką z Saskiej Kepy.

Następnie brał udział w wyprawie wojsk napoleońskich na Moskwę. Walczył pod Smoleńskiem i Możajskiem, zaś w boju pod Winkowem (18 października 1812r.) wyprowadził – uważany za stracony, swój batalion okrążony przez wojska rosyjskie. Wyprawę do Rosji zakończył walkami pod Berezyną. Należy dodać, że za niezwykłą waleczność pod Smoleńskiem, 22 sierpnia 1812r., został odznaczony krzyżem kawalerskim Legii Honorowej.

Po powrocie z Rosji, podczas reorganizacji armii Księstwa Warszawskiego, 18 stycznia 1813r. Dobrogoyski awansował na majora 4 Pułku Piechoty i w jego szeregach odbył kampanię w Niemczech. Miedzy innymi wziął udział w bitwie pod Lipskiem. Tam po zranieniu pułkownika Michała Cichockiego, 16 października 1813r. obiął komendę tego pułku. Niestety, trzy dni później (19 październiak), ostatniego dnia bitwy, został ranny. I tym razem męstwo Dobrogoyskiego docenili przełożeni, 23 października 1813r. odznaczając krzyżem oficerskim Legii Honorowej oraz przyznając mu nagrodę 1 000 franków.

W następnym roku (1814) odbył kampanie we Francji, dowodząc pułkiem piechoty zorganizowanym z niedobitków Pułku Nadwiślańskiego. Z tym pułkiem, w połowie roku 1814 powrócił do kraju i jako podpułkownik otrzymał przydział do 4 Pułku Strzelców Pieszych Królestwa Polskiego.
Polacy w szeregach napoleońskich walczyli z pełną ofiarnością, tracąc w efekcie około 70 % żołniezy – zabitych, rannych i zagnionych. Poniesli też konsekwencje klęski Francuzów.

W styczniu 1813r. carska armia Aleksandra I wkroczyła do Księstwa, zaś resztki armii polskiej z księciem Józefem Poniatowskim na czele, pomaszerowały za Napoleonem, by w październiku 1813r. ponieść klęskę pod Lipskiem, gdzie zginął książę Józef.

Jednak pomimo klęski Polacy nie zdradzili Napoleona, walczyli dalej. W 1814r. Dobrogoyski odbył kampanię we Francji, dowodząc pułkiem piechoty zorganizowanym z niedobitków Pułku Nadwiślańskiego i z tymi żołnierzami w połowie tego roku powrócił do kraju.

Gdy dobiegła końca epopeja napoleońska, wraz z nią zakończyło sie istnienie Ksiestwa Warszawskiego. Pod naciskiem cara Aleksandra I, decyzją Kongresu Wiedeńskiego powołano nowy twór – Krolestwo Polskie. W nowych warunkach wiekszość generalicji i oficerów z armii byłego Księstwa Warszawskiego, wstąpiła do wojska Królestwa – do 4 Pułku Piechoty Liniowej, słynnych później Czwartaków. Ignacy Dobrogoyski już w randze podpułkownika, w szeregach tego pułku znalazł się 4 lutego 1815 r., ale jego kariera wojskowa powoli dobiegała końca. Trzy lata później, 20 lutego 1818r. złożył podanie o dymisję, argumentujac swój krok interesami familijnymi. Dymisję przyjęto w maju tego roku, ale zachował prawo noszenia munduru.

Po odejściu z wojska nadal utrzymywał bliskie stosunki z dawnymi towarzyszami broni – zwłaszcza z kapitanem Walerianem Łukasińskim ( 30 marca 1817r. otrzymał awans na majora). To właśnie Łukaśniśki w grudniu 1819r. przyjął go do Wolnomularstwa  Narodowego. Masoneria wówczas była niezwykle modna, a Łukaśniński założył to tajne stowarzyszenie 3 maja 1819r., by przez nie – jak sam to określił podnieść ducha narodowego, skierować umysły do jednego celu, zbliżyć osoby miedzy sobą i natchnąć im wzajemne zaufanie, na koniec nadzieję lepszej przyszłości.

Wczesnym rankiem 1 maja 1821r. w lesie za wsią Potok (obecnie las Bielański), odbyło się zebranie nowej organizacji pod nazwą Towarzystwo, później dodano drugi człon Patriotyczne.
Żywot Wolnomularstwa Narodowego dokonał się dość szybko, bowiem cele i charakter ideowy organizacji zastały ujawnione władzom carskim, kiedy niektórzy członkowie niefrasobliwie złamali zasady konspiracji lub zwyczajnie zdradzili. Przed infiltracją lozy przestrzegał członek – ówczesy podpułkownik Ignacy Prądzyński.

Walerian Łukasiński został aresztowany 25 października 1822r. Wraz z nim w dawnym kosciel karmelitów(w Warszawie na Lesznie) uwięziono Jakuba Szredera, Adolfa Cichowskiego, Kazimierza MAchnickiego i Ignacego Dobrogoyskiego. Całej piątce zarzucono zorganizowanie tajnego zwiazku, godzącego w całość i nienaruszalność imperium rosyjskiego.
Z początkiem czerwca 1824r., wielki książę Konstanty powołał Sąd Wojenny w składzie: generałowie – Maurycy Hauke (przewodniczący), Zygmunt Kurnatowski i Ignacy Blummer oraz pułkownicy – Ludwik Bogusławski (dowódca Czwartaków) i Jan Skrzynecki. Proces trwał od 3 do 14 czerwca 1824r. Major Łukasiński otrzymał karę dziewięciu lat ciężkiego więzienia, a podpułkownik Dobrogoyski i porucznik Dobrzycki, po sześć lat. Pozostałych z powodu braku dostatecznych dowodów, uwolniono od kary, ale pddano pod dozór policyjny. Dobrogoyski jeszcze w areszcie śledczym załąmał się i zaczął sypać, skutkiem czego ciężko się rozchorował.

Wyrok Sądu Wojennego nieco złagodził car Aleksander I, zmniejszając karę o dwa lata. Aby całkowicie upokorzyć skazanych, 2 października 1824r. na terenie letniego obozu wojskowego za rogatką powązkowską, wśród głuchego warkotu werbli, kat zrywał szlify oficerskie, łamał szpady i obdzierał z mundurów. Następnie na oczach żołnierzy (Polaków i Rosjan) oraz tłumu mieszkańców stolicy, skazańcy ubrani w więzienne drelichy, przykuci do taczek, zostali popędzeni przed frontem zgromadzonych. Obecni w tłumie ks. Konstnty Dembek (członek Towarzystwa Patriotycznego) pobłogosławił nieszczęśników, a matki podniosły do góry dzieci, aby zapamiętały twarze patriotów.

Zakutych w kajdany wywieziono do Zamościa, gdzie były niezwykle surowe warunki bytowania oraz obowiązywał ostry reżim więzienny. Tych warunków nie wytrzymał Dodbogoyski, a miał dopiero 53 lata.
Zmarł z końcem kwietnia 1825r. Spoczął na miejscowym cmentarzu więziennym.

Fragment książki Łubowo wydarzenia i ludzie; autor Tadeusz Panowicz (tadeusz@imielenko.pl)

Home
Aktualności
Kontakt
Szukaj